To wszystko jest powodem coraz częstszych problemów z kręgosłupem, które są źródłem innych schorzeń organizmu.
80% obywateli cywilizowanego świata uskarża się na bóle pleców. Im mniej ludzie pracują fizycznie, tym więcej czasu spędzają na siedząco i tym częściej mają problemy z kręgosłupem. Bóle pleców są jedną z głównych przyczyn wizyt u lekarza, pobytów w szpitalu i zabiegów operacyjnych. Bóle pleców trapią już niemal połowę Polaków powyżej 15 roku życia. Rosną społeczne koszty siedzącego tryby życia. Światowa Organizacja Zdrowia WHO alarmuje, że kłopoty z kręgosłupem są jednym z najczęstszych powodów nieobecności ludzi w pracy.
Dzieje się tak m.in. dlatego, że spędzamy coraz więcej czasu siedząc. Ta pozycja, choć nie wydaje się męcząca, naraża plecy na znaczne obciążenia, wynikające z długotrwałego skurczu mięśni karku, barków i górnej artery-diseases-info.com.
Gdy ciało długo jest w tej samej pozycji, zmniejsza się przepływ krwi przez napięte mięśnie. Te stają się niedotlenione, tak jak po wyczerpującym biegu. Szczególnie narażony na obciążenia jest dolny (lędźwiowo-krzyżowy) odcinek kręgosłupa (z otaczającymi go mięśniami). Jeśli do tego osoba się garbi, obciążenie może być nawet piętnastokrotnie większe, niż podczas leżenia. Zazwyczaj przesuwa się wtedy głowę, barki i klatkę piersiową do przodu, a to zmusza mięśnie grzbietu do jeszcze większego wysiłku.
Brak aktywności fizycznej pozbawia sprężystości mięśnie wspierające kręgosłup i sprawia, że traci on stabilność. Dochodzi do przesunięć kręgów względem siebie i do zwyrodnień łączących kręgi stawów. Wtedy pojawia się ból pleców promieniujący nieraz w kierunku głowy, rąk i nóg. Oprócz tego sama konstrukcja kręgosłupa, ustawionego w pozycji pionowe sprzyja przeciążeniom. Gdy leżymy na plecach, na kręgi działa siła o wartości 25 kg. Wystarczy usiąść, by obciążenie wzrosło do 150 kg. Kiedy się pochylimy, kręgosłup musi znieść nacisk 300 kg. Jeśli do tego dźwigamy coś w dłoniach, obciążenie może przekroczyć pół tony! Osłabiony brakiem ruchu kręgosłup nie podoła takim wyzwaniom.
Przyczyny wad postawytkwią już w dzieciństwie. Przedszkolaki niemal nie wychodzą na spacery, uczniowie dźwigają ciężkie podręczniki, a na lekcjach garbią się w za małych ławkach. Nie bez winy są tu rodzice, którzy z byle powodu wypisują dziecku zwolnienie z wf-u i bagatelizują wady postawy u dziecka.
Młodzi ludzie ślęczą godzinami nad książkami i przy komputerze, co utrwala nabyte w dzieciństwie wady postawy. Coraz mniej czasu spędzają w ruchu, na świeżym powietrzu a coraz dłużej wysiadują na kanapie przed telewizorem.
Dorośli większość czasu spędzają na siedząco: w pracy, w podróży i w domu. Destrukcyjny dla kręgosłupa jest stres, który sprawia, że podtrzymujące kręgosłup mięśnie są ciągle napięte, co je osłabia i powoduje trwałe przykurcze. Kobiety chodzą na wysokich obcasach, większość dorosłych osób ma nadwagę i przede wszystkim mało się ruszamy.
W wypadku bólów pleców nawet długotrwałe leczenie często nie daje zadowalających wyników. Lekarze pierwszego kontaktu przeważnie ograniczają się do zapisania leków przeciwbólowych. Cierpiący na chroniczne bóle pleców człowiek jest kierowany do ortopedów, rehabilitantów i fizykoterapeutów. W najcięższych wypadkach jedynym rozwiązaniem bywa operacja chirurgiczna.
W medycynie nie doceniamy znaczenia psychiki na stan kręgosłupa. Myśli człowieka są przetwarzane przez mózg w impulsy nerwowe i przesłane do wszystkich zakamarków ciała, również do mięśni pleców. Mózg generuje średnio 600 – 800 myśli na minutę. To daje 42 000 myśli na godzinę, 1 008 000 na dzień…Każda z tych myśli może oznaczać impuls nerwowy docierający do mięśni pleców, a zatem może wpływać na nasz kręgosłup: silne oddziaływanie umysłu jest więc wyraźne.
Podwyższony poziom steru lub napięcie umysłowe przekłada się na zwiększenie napięcia mięśni przykręgosłupowych. W umyśle osoby znajdującej się pod wpływem stresu negatywne myśli mnożą się i zmieniają w impulsy nerwowe, wywołując skurcze mięśni. Pod wpływem pobudzenia nerwowego mięsień kurczy się. W rezultacie następuje jego skrócenie, a on sam staje się bardziej ścisły i napięty.
Jeszcze jednym przykładem łączności między psychiką a kręgosłupem jest postawa ciała, czyli język ciała, dostarczający wielu cennych informacji o myślach i odczuciach człowieka.
Z uwagi na fakt, że nastawienie psychiczne oddziałuje bezpośrednio na mięśnie przykręgosłupowe, nawyki myślowe i czynności mózgu mogą z czasem wpłynąć na określone ukształtowanie kośćca kręgosłupa.
Na przykład osoba przygnębiona demonstruje sylwetkę niedbale przygarbioną, z ramionami opuszczonymi i opadniętymi do przodu oraz głową nisko zwieszoną. Z takiej sylwetki można odczytać depresję. Przeciwnie, osoba szczęśliwa i radosna automatycznie trzyma głowę wysoko, wysuwa pierś do przodu i prostuje plecy. Cała sylwetka emanuje energią.
Test na wykrywaczu kłamstw polega na wykorzystywaniu związku pomiędzy ciałem i umysłem. W czasie badania elektrody umieszczone są na ciele badanego łączy się z urządzeniem rejestrującym poziom napięcia mięśniowego. Jeżeli osoba badana kłamie, napięcie mięśniowe wzrasta.
Przy kłamstwie lub próbie ukrycia prawdy napięcie mięśniowe powstaje wskutek potrzebnego wtedy zwiększonego wysiłku psychicznego.
Aby wyleczyć ból kręgosłupa, trzeba zrozumieć jego przyczynę. Uświadomienie sobie, że zarówno stan umysłu, jak i mięśni przykręgosłupowych wpływa na odczuwanie bólu jest ogromnym krokiem w kierunku wyzdrowienia.
Ruch – najlepsze lekarstwo
Serie skoordynowanych ruchów przyczyniają się do wzrostu neurotropin (biochemiczne czynniki wzrostu neuronów) i do zwiększenia połączeń między neuronami. „W badaniu przeprowadzonym z udziałem ponad 500 kanadyjskich dzieci, uczniowie, którzy każdego dnia spędzali dodatkową godzinę na lekcjach gimnastyki, mieli znacznie lepsze oceny z egzaminów niż dzieci mniej aktywne. Podobnie mężczyźni i kobiety w wieku 50 i 60 lat, biorący udział w czteromiesięcznym programie treningu w aerobicznym, szybkim chodzeniu poprawili swoje wyniki w testach umysłowych o 10%. Przy bliższej analizie trzynastu różnych badań nad związkiem ćwiczeń fizycznych i mózgu odkryto, że ćwiczenia stymulują wzrost rozwijającego się mózgu i nie dopuszczają do pogarszania się stanu starszych mózgów.”
Najnowsze badania pomagają wyjaśnić, jak ruch korzystnie wpływa na nasz układ nerwowy. Czynności wymagające aktywności mięśni, a szczególnie ruchy skoordynowane stymulują wytwarzanie neurotropin – naturalnych substancji, które stymulują wzrost komórek nerwowych i wzrost liczby połączeń neuronalnych w mózgu. Badania nad zwierzętami potwierdzają ten związek.
W trakcie badań przeprowadzonych na uniwersytecie w Kalifornii Carl Catman odkrył, że szczury, które biegają w swoich kółkach do ćwiczeń, posiadają więcej neurotrofin niż szczury siedzące.
Ruch ma bardzo duże znaczenie w utrzymywaniu zdrowia fizycznego, w funkcjonowaniu emocjonalnym, a także wspomaga uczenie się i wiele innych procesów poznawczych.
Ostatnio coraz popularniejsza metoda pracy z dziećmi jest praca z ciałem. Dzieci poprawiają wyniki w nauce dzięki kinezjologii edukacyjnej, czyli tzw. gimnastyce mózgu czyli skoordynowanym, prostym ruchom, które synchronizują obie półkule mózgowe. Dzięki ruchowi rozwijającemu Weroniki Sherborne dzieci doświadczają, co to znaczy czuć się we własnym ciele, nabierają silniejszego poczucia samego siebie, swojej tożsamości, stają się pewne swoich możliwości, uczą się wrażliwości na potrzeby i uczucia innych, uczą się skupiać uwagę na tym co robią i uczyć się z doświadczeń ruchowych…
Ruch jest dobrą metodą, która pomaga w zaburzeniach nastroju (depresja, nerwica), zwiększa poczucie swojej wartości i pewność siebie. Coraz częściej psychoterapeuci wykorzystują ruch jako jedną z ważniejszych metod pracy (bioenergetyka Aleksandra Lowena, Psychologia Zorientowana na Proces). Ciało i ruch jest moim zdaniem najprawdziwszym kanałem, przez który można dotrzeć do człowieka.
tekst: Małgosia Kłaniecka
Bibliografia: